Zakopane – najłatwiejsze szlaki. Trasy dla początkujących i rodzin z dziećmi

Przygotujcie się na nasze zestawienie najbardziej cieszących oko szlaków, które będąc w Zakopanem, po prostu trzeba odwiedzić. Przy okazji, wskazane przez nas trasy, polecane są zarówno dla początkujących turystów, jak i rodzin z dziećmi.

Morskie Oko

Morskie Oko to zdecydowanie jeden z prostszych szlaków w Zakopanem. Do przepięknego schroniska położonego nad zapierającym dech w piersiach górskim jeziorem dotrzecie, odbywając spokojny spacer asfaltową ścieżką. Dla leniwych istnieje także możliwość wjazdu na górę nowoczesnym transportem elektrycznym lub tradycyjną bryczką.

Fot. Lazy_Bear/shutterstock.com

Jeśli kiedykolwiek odwiedziliście to miejsce, wiecie, że szlak ten cieszy się dużą popularnością wśród rodzin z dziećmi, które decydują się na wyprawę w góry nawet z dziecięcym wózkiem. Jeśli zatem rodzice z dziećmi dadzą radę wdrapać się na szczyt, da radę zrobić to nawet amator górskich wypraw.

Co prawda obecnie trasa nad Morskie Oko jest w fazie przebudowy, ale już niedługo władze Tatrzańskiego Parku Narodowego oddadzą do użytku zwiedzających poprawioną nawierzchnię asfaltową, dzięki której wyprawa na szczyt będzie czystą przyjemnością.

Dolina Pięciu Stawów Polskich

Jeśli pokonaliście już szlak nad Morskie Oko, pora na kolejną kultową trasę, prowadzącą nad Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Malownicze widoki, zróżnicowana charakterystyka terenu oraz możliwość obcowania z naturą to głównie czynniki decydujące o dużej popularności tej trasy.

Wspomniany szlak wymaga nieco lepszej kondycji, niż wyprawa nad Morskie Oko, ale wynagradza to widokami. Rozpoczynając wędrówkę z Palenicy Białczańskiej, po niecałej godzinie dotrzemy do Wodogrzmotów Mickiewicza, by następnie podążać przez Dolinę Roztoki do Wielkiej Siklawy (jednego z najbardziej imponujących wodospadów w Polsce). Warto w tym miejscu zrobić sobie postój przed wyruszeniem na szczyt, na którym czeka na nas urokliwe schronisko.

Fot. Maciej Pawlik/shutterstock.com

Rozważając wyprawę nad Dolinę Pięciu Stawów, weźcie jednak pod uwagę, że trasa ta ciągnie się przez około 17 km, a jej pokonanie może zająć nawet między 5 a 6 godzin. Jeśli jednak nie jest to Wasza pierwsza styczność z górami, zdecydowanie polecamy udać się we wspomniane miejsce.

Sarnia Skała

Kolejnym malowniczym szlakiem polecanym dla początkujących jest trasa prowadząca na Sarnią Skałę, na której szczyt dostaniemy się 9-kilometrową drogą, ciągnącą się przez: Dolinę Strążyską, Ścieżkę nad Reglami, Dolinę Białego czy Czerwoną Przełęcz. Widok z Sarniej Skały to coś, czym delektować można się godzinami.

Fot. SHV_photo/shutterstock.com

Ze szczytu góry o wysokości 1377 m n.p.m. podziwiać możemy panoramę Tatr Zachodnich. Wprawne oko w mig dostrzeże nawet Giewont. Co ważne, pokonanie wspomnianej trasy nie powinno zająć Wam więcej niż 4 godziny, ale oczywiście czas ten możecie sobie wydłużyć, dodatkowo ciesząc oczy pięknem otaczającej Was przyrody.

Nosal

Nosal to zdecydowanie szczyt, od którego zdobycia warto zacząć przygodę z Tatrami. Szlak ciągnący się przez zaledwie 5 kilometrów jest miłą alternatywą dla kilkukrotnie dłuższych podejść omówionych powyżej. Miłośnicy gór polecają właśnie Nosal dla rodzin z dziećmi i początkujących. Przy sprzyjających warunkach pogodowych bez problemu wejdziemy na sam szczyt nawet w adidasach, a wędrówka nie powinna zająć nam więcej niż 2 godziny.

Fot. adamsadlak/shutterstock.com

Co ważne, Nosal oferuje kilka tras zejściowych. Ze szczytu spokojnie możemy zejść do Przełęczy Nosalowej, gdzie czeka na nas do wyboru szlak żółty biegnący na Polanę Olczyską i Wielki Kopieniec lub szlak zielony, którym zejdziemy bezpośrednio w okolice Tamy pod Nosalem, czyli punktu początkowego, z którego rozpoczęliśmy naszą górską wyprawę.

Wielki Kopieniec

Wspomniany Wielki Kopieniec, to kolejny niezbyt wysoki szczyt, którego zdobycie nie zajmie nam więcej niż 4 godziny. 7-kilometrowa trasa biegnie od Toporowej Cyrhli i ciągnie się zielonym szlakiem aż do samego szczytu. Co czeka nas na górze? Przede wszystkim urzekający widok na Kasprowy Wierch, leśne zbocza, czy panoramę Tatr.

Oczywiście, jak wspomnieliśmy, możemy połączyć przyjemne z pożytecznym i zdobyć dwa szczyty za jednym zamachem. Jeśli zatem 7-kilometrowa trasa nie zrobi na Was większego wrażenia, śmiało kierujcie się na Nosal. Po takim „maratonie” poza satysfakcją dostaniecie jasny sygnał, że jesteście przygotowani fizycznie na zdobycie Sarniej Skały, czy Doliny Pięciu Stawów.

Fot. bonor/shutterstock.com

Jak widzicie, zdobywanie kolejnych górskich szczytów może być niesamowitą, rozwojową przygodą, przełamującą Wasze bariery. Polecamy zaznajamiać się z górami stopniowo. Nie od razu musicie atakować Giewont. Zdobywając coraz to wyższe szczyty we własnym tempie, w mig zakochacie się w turystyce górskiej i z każdej podróży będziecie wracać z niedosytem i gotowym planem na kolejne wędrówki, czego serdecznie Wam życzymy.