Najlepsze trasy wspinaczkowe w Polsce dla amatorów i profesjonalistów

Wbrew powszechnym opiniom trasy wspinaczkowe nie występują wyłącznie w wysokich górach, aczkolwiek należy zaznaczyć, że istotnie południe Polski może ich zaoferować szczególnie dużo. Czy jednak wiedzieliście, że z tras wspinaczkowych słynie chociażby Jura Krakowsko-Częstochowska?

Jura Krakowsko-Częstochowska

Zacznijmy od wspomnianej Jury. Region ten słynie z licznych tras pieszych, rowerowych i wspinaczkowych. Przez specjalistów określany jest mianem „labiryntu wapiennych skał”. W okolicy nie brakuje atrakcji dla zwiedzających. Towarzystwo zamku w Olsztynie, czy Ogrodzieńcu, Jasna Góra, czy okoliczne zbiorniki wodne stanowią idealną bazę wypadową na urlop.

Wróćmy jednak do samej wspinaczki. To tutaj, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej swoje pierwsze wspinaczkowe kroki stawiali najwięksi himalaiści i taternicy, jak Jerzy Kukuczka, Janusz Majer, czy Andrzej Czok. Sprawia to, że region ten stworzony jest zarówno dla początkujących, średniozaawansowanych, jak i profesjonalnych wspinaczy, a walory różnorodnej charakterystyki terenu docenili nawet zagraniczni wspinacze.

Fot. Piotr Krzeslak/shutterstock.com

Zaczynając z wysokiego C, należy wymienić takie trasy wspinaczkowe jak Skałki Rzędkowickie, oferujące cały wachlarz tras wspinaczkowych o różnym stopniu trudności, Słoneczne Skały i Filar Adeptów, które dostarczają emocji przy pokonywaniu pionowych ścian, na Dolinie Bolechowickiej i Dolinie Będkowskiej kończąc, gdzie kilkadziesiąt skał dostarczy nam radości ze wspinaczki na wiele dni.

Dla początkujących polecamy jednak Turnię Kursantów, Turnię Lechwora i Okiennik. Lokacje takie jak Góra Zborów, czy wyszczególnione wyżej doliny i pionowe skały przeznaczone są dla osób, które na trasach wspinaczkowych czują się naprawdę pewnie, a słowa „asekuracja” i „bezpieczeństwo” to pierwsze hasła, od których zaczyna się ich wspinaczkowe abecadło.

Dolny Śląsk i Sudety

Kolejnym regionem, którego nie sposób nie wymienić tym zestawieniu, jest Dolny Śląsk. Lokacje takie jak Sokoliki, czy Rudawy Janowickie to obowiązkowe punkty na mapie Polski dla każdego zwolennika wspinaczki. Pierwsza lokalizacja stanowi jedno z największych skupisk tras wspinaczkowych w Polsce. Z miejsc wartych odwiedzenia należy wymienić: Sokolik Wielki, Jastrzębią Turnię, Tępą Skałę, która to stanowić może już poważne wezwanie nawet dla zaprawionych w bojach wspinaczy.

Fot. MalikNalik/shutterstock.com

Pochylmy się jeszcze na moment przy Sokolikach. Trasy w tych okolicach uznawane są za stosunkowo proste, dlatego to tutaj polecamy Wam rozpoczynać przygody ze wspinaczką. Jeśli region ten stanie się dla Was zbyt prosty, wówczas z pewnością wyruszycie na inne polskie trasy wspinaczkowe. Przy okazji wspinaczki polecamy odwiedzić Rudawski Park Narodowy, nacieszyć oczy okoliczną przyrodą i zwiedzić lokalne atrakcje.

Tatry – trasy dla profesjonalistów

Pisząc o wspinaczce w Tatrach, włos samoistnie jeży się na głowie. Surowe granitowe ściany, strome szczyty i niezliczona ilość tras wartych odwiedzenia, przyciąga miłośników wspinaczki z całego świata. Wybierając się w te regiony, zachęcamy do odbycia kursu taternickiego oraz brutalnego wręcz ocenienia swoich umiejętności. Żadnym wstydem jest czuć respekt przed daną trasą wspinaczkową i zdecydowanie lepszym pomysłem będzie odpuszczenie trasy, która wydaje nam się zbyt wymagająca, niż podjęcie opłakanego w skutkach ryzyka. Przygodę z Tatrami polecamy rozpocząć najbezpieczniej, jak tylko się da – chociaż i tak odczujecie przeskok pomiędzy „skałkami”, a „poważnymi górami”. Z łatwiejszych szczytów wymienia się: Grań Kościelców, Drogę Jordana, Załupę H, Drogę Gnojka, czy Żabiego Konia. 

Fot. africa_pink/shutterstock.com

Crème de la crème tras wspinaczkowych w Tatrach stanowią jednak szczyty, do których każdy wpinacz wzdycha z utęsknieniem. Prawdziwych alpinistycznych wrażeń dostarczy nam wspinaczka na Mnicha, z którego zejście stanowi zjazd na linie ścianą wschodnią. Ogromną satysfakcję daje pokonanie jednej z tras wspinaczkowych takich jak: Droga „Przez Płytę”, „Droga Robakiewicza”, „Droga Klasyczna”.

Fot. marekfromrzeszow/shutterstock.com

Wyjątkowość Tatr podkreśla jednak miejsce, które zaskoczyło niejednego wspinacza – nawet najbardziej doświadczonego. To lokacja, na której poczujecie, że każdy krok stanowi test umiejętności. Mowa o Ścianie Kazalnicy i trasie wspinaczkowej o nazwie: „Wariant R”. Miejsca te dedykowane są dla prawdziwych „wyjadaczy” wspinaczki, którym w żyłach poza krwią płynie prawdziwa miłość do gór, pomieszana z adrenaliną w czystej postaci. Bądźmy szczerzy – podejmowanie tych tras to przejaw odwagi, brawury i nutki szaleństwa, chociaż trzeba przyznać, że to iście uzależniające połączenie.